Sesja poślubna w Beskidach
Gdy Sara i Robert zapytali czy przyjadę na sesję ślubną w góry, nie mogłam im odmówić! Choć Beskid to nie wysokie Tatry, widoki były naprawdę piękne.
Miejsce na sesję ślubną
Gdy zapytałam czemu zdecydowali się na to konkretne miejsce, które (jak mogłoby się wydawać) jest pośrodku niczego, Sara zdradziła mi, że to jej rodzinne strony. Wtedy wszystko zrozumiałam.
Warto na sesję ślubną wybrać się w miejsce, które jest ważne, przypomina nam o pewnych wydarzeniach i jest częścią naszego życia. To doskonałe uzupełnienie historii, która będzie odżywać z każdym powrotem do zdjęć.
Sesja ślubna o zachodzie słońca
Choć na zdjęcia wybraliśmy się pod koniec października, towarzyszył nam piękny, ciepły zachód. Włosy rozwiane przez wiatr, słońce muskające twarze, dwójka kochających się ludzi, którzy zaczynają nowy, piękny rozdział swojego wspólnego życia.